TECHNE. Seria Nowa | Nr 10

Opublikowano: 12 czerwca 2023
Techne

Wstęp

Alina Barczyk, Tadeusz Bernatowicz, Piotr Gryglewski

Kronika wystąpień w ramach seminarium naukowego Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego w roku akademickim 2021/2022

Alina Barczyk, Tadeusz Bernatowicz, Piotr Gryglewski

ARTYKUŁY:

Jak Krzysztof Radziwiłł (1585–1640) dwory i zbory budował. Uwagi do organizacji prac budowlanych w dobrach magnackich na Litwie w pierwszej połowie XVII wieku. Część II

Jarosław Zawadzki

Tekst stanowi drugą część opracowania dotyczącego prowadzenia prac budowlanych w majątku jednego z najważniejszych litewskich magnatów pierwszej połowy XVII w., Krzysztofa Radziwiłła (1585–1640), wojewody wileńskiego i hetmana wielkiego litewskiego. Przedstawiono w nim pracowników zatrudnionych przy wznoszeniu budowli, od najmniej wykwalifikowanych po architektów i rzeźbiarzy. Uwagę poświęcono także produkcji lub nabywaniu materiałów budowlanych, ich transportowi i gromadzeniu. Następnie przedstawiono sam proces budowania lub remontowania budynków, jego przebieg i czas trwania. W podsumowaniu autor starał się uzasadnić, że na przebieg procesu inwestycyjnego w dobrach Krzysztofa Radziwiłła wpływały jego cechy osobowe i systemu pracy jaki przyjął (ścisła kontrola, monopol podejmowania decyzji, nawet w drobnych sprawach przez księcia, oszczędność). Decydujące jednak znaczenie, według autora, miał system społeczny i gospodarczy panujący w tym czasie w Wielkim Księstwie Litewskim. Duży udział gospodarki naturalnej oraz wąski rynek usług i handlu towarami budowlanymi, powodował nieustanne problemy z utrzymaniem ciągłości i efektywności prac. Skutkowało to nieustannie ponawianymi próbami organizowania prac możliwie w największym stopniu rękami własnych poddanych pańszczyźnianych i za pomocą wytwarzanych we własnych majątkach produktów. Efektem tych zabiegów była zarówno niska jakość produktów, jak i wykonywanej pracy. Mniejsze, lecz ważne, znaczenie miały negatywne zjawiska naturalne, przede wszystkim liczne w latach 20. XVII wieku epidemie, lecz także pożary, wichury i powodzie. Negatywne znaczenie miały też procesy ogólnoeuropejskie, skutkujące, w wyniku zmiany struktury cen, spadkiem dochodowości majątków magnackich. W przypadku Krzysztofa Radziwiłła zjawisko to zostało znacznie osłabione w wyniku przypadających na ostatnie lata jego życia nadań bogatych królewszczyzn, przede wszystkim ekonomii mohylewskiej, w efekcie w latach 30. XVII wieku osiągał on najwyższe dochody.

Szembekowska kaplica Najświętszego Salwatora przy katedrze we Fromborku jako palladium Świętej Warmii

Szymon Tracz

Z fundacji biskupa warmińskiego Krzysztofa Andrzeja Jana Szembeka ze Słupowa (1680–1740), biskupa na Warmii w latach 1724–1740 przy katedrze we Fromborku powstała kaplica pw. Najświętszego Salwatora i św. Teodora Męczennika (Teodora z Amazji), zwana szembekowską. Oratorium stanowi przykład centralnej budowli kopułowej. Powstała jako kaplica relikwiarzowa oraz miejsce pochówku swojego fundatora. Punkt centralny kaplicy stanowi retabulum relikwiarzowe, ustawione w 1734 roku w arkadzie południowej. Na mensie ołtarza ustawiono sarkofag z wizjerami oraz srebrnymi aplikacjami z relikwiami męczennika wczesnochrześcijańskiego św. Teodora z Amazji. Towarzyszą mu liczne relikwie różnych świętych oraz woskowe agnuski umieszczone w czarnych, drewnianych, przeszklonych relikwiarzach, bogato zdobionych srebrnymi, trybowanymi aplikacjami. Ich srebrne okucia i zdobienia wykonali w latach ok. 1730–1743 złotnik olsztyński Jan Krzysztof Geese (†1761) oraz czynny w Królewcu w latach 1712–1750 Samuel Grewe. Całość wnętrza kaplicy pokrywają freski wykonane ok. 1735 roku przez Macieja Jana Meyera (Matthiasa Johanna Meyera) z Lidzbarka Warmińskiego. Kaplica ze świadomie wybranym kształtem, właściwie dobranymi relikwiami, odpowiednią dekoracją malarską pokrywającą wnętrze, kopią narodowego palladium, jakim jest cudowny wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej oraz bogatym uposażeniem na potrzeby celebrowanej w niej liturgii, od samego początku była w zamyśle biskupa Szembeka pomyślana jako miejsce mające chronić Świętą Warmię przed zagrażającymi jej niebezpieczeństwami ze strony innowierców.

Źródła inspiracji dekoracji porcelany z wytwórni w Miśni, Wiedniu i Berlinie w XVIII wieku a występowanie motywów kwiatowych

Łukasz Grzejszczak

Ojczyzną porcelany są Chiny, w których wyroby ceramiczne zaczęto produkować już za panowania dynastii Han (206 p.n.e. – 220 n.e.) i udoskonalono ten proces za panowania dynastii Tang (618–906) i Song (960–1279). W Europie porcelana pojawiła się dopiero po upływie kilku stuleci, do czego przyczynił się jej import prowadzony przez Portugalczyków i Holendrów. Przedmioty te wzbudzały zachwyt kolekcjonerów i dostarczały inspiracji artystom.

Od XVI stulecia podejmowano także prace zmierzające do wynalezienia europejskiej porcelany. Udało się to z chwilą założenia w 1710 roku Królewskiej Manufaktury Porcelany w Miśni, a później dość licznych wytwórni, m.in. w Wiedniu, Berlinie, Nymphenburgu, Ludwigsburgu czy francuskiej manufaktury Sévres. Inspiracji dla dekoracji wczesnych wyrobów dostarczała zarówno porcelana chińska, jak i japońska, ale coraz częściej artyści starali się wypracować rodzime motywy dekoracyjne. Bardzo chętnie sięgano po formy floralne oraz kwiaty, w czym pomocne – jako źródła inspiracji – okazywały się wydawane w XVI i XVII wieku zielniki.

Artykuł prezentuje historyczny rozwój najstarszych europejskich manufaktur porcelany w Miśni, Wiedniu i Berlinie oraz charakteryzuje formy i rodzaje motywów kwiatowych wykorzystywanych w dekoracji wyrobów ceramicznych. Omówiono różnorodne źródła inspiracji motywami florystycznymi i zmieniającą się stylistykę dekoracji, która odpowiadała aktualnym prądom artystycznym, a także korelacje zachodzące między przywołanymi wytwórniami.

W cieniu wielkiego mistrza – Teodora Matejko. Zarys biografii

Katarzyna Jaworska

Kornelia Teodora z Giebułtowskich Matejkowa była nie tylko żoną słynnego malarza Jana Matejki, ale też największą jego muzą. W pracy „W cieniu wielkiego mistrza – Teodora Matejko. Zarys biografii” poznajemy Teodorę jako małą dziewczynkę, dojrzewającą pannę, żonę, matkę. Teodora od najmłodszych lat wykazywała talenty artystyczne. Uczyła się śpiewu i muzyki, jednak jej największym marzeniem było zostać aktorką. Matka Teodory zdecydowała, że będzie lepszym dla niej jeśli wyjdzie za mąż. Namiętne uczucie pojawiło się po ślubie. Potem nie była pewna czy godna miłości wspaniałego artysty. Tęskniła za nim gdy wyjeżdżał. Dodawała mu otuchy, podnosiła na duchu. Była jego największą wielbicielką. Kochała żarliwie. Życie państwa Matejków koncentrowało się w Krakowie, ale nie zabrakło licznych podróżny. Bywali w Wiśniczu, Rabce, Krynicy, ale także udawali się za granicę. Zwiedzili m.in. Niemcy, Turcję czy Włochy. Teodora bez wątpienia była największą fanką swojego męża, o czym zapewniała go w licznych listach. Z czasem ich miłość zaczęła być poddawana licznym próbom. Matejkowa zajęta prowadzeniem domu i wychowywaniem czwórki dzieci popadała w liczne melancholie i stany lękowe. Otoczenie nie zwracało na nią szczególnej uwagi. Było ono niechętne kobiecie, która honory męża odbierała bardzo osobiście. Chełpiła się popularnością swojego ukochanego. Z roku na rok wzrastało w niej poczucie wyższości na skutek czego odczuwała niechęć otaczającej jej rodziny i znajomych. Natomiast w małżeńskim domu grała „pierwsze skrzypce”. Według Matejki była idealna, jedyna taka na świecie, jego pierwsza i ostatnia miłość. Zakochany bez pamięci artysta wciąż zapewniał Teodorę o swoim płomiennym uczuciu, które nigdy nie wygaśnie. Małżeństwo Matejków było bardzo burzliwe. Od stanów największych kłótni, bluźnierstw, przekleństw po wspólne podróże i czułe tęsknoty. Taka dysharmonia nie tylko zniekształcała wizerunek rodziny, ale i mocno wpływała na psychikę jej domowników. Z wiekiem zaczęła chorować na cukrzycę, która była dziedziczna w jej rodzinie. W 1882 roku została uznana za niepoczytaną, po czym umieszczono chorą w szpitalu psychiatrycznym. Zmarła 25 sierpnia 1896 roku. Została pochowana u boku swego męża.

W literaturze utarło się, że Teodora była krnąbrna, nieposłuszna, kapryśna, przekorna. Była podmiotem cierpień na początku młodego artysty a potem dojrzałego mężczyzny i w końcu wycieńczonego starca. Na początku pojawia się jako młoda, niespełniona dziewczyna, która nie chce wychodzić za mąż. Nie jest żarliwe zakochana w swoim cierpliwym adoratorze. Finalnie zostaje żoną Matejki. Rodzi mu dzieci. I zaczyna się czas rosnącej dumy, nieprzejednanej osobowości i ciągłych humorów, z którymi kosztem własnego zdrowia, malarz sobie radzi. Wyśmiewanie i plotki ciągle towarzyszą madame Matejko. Gdy ten okres dobiega końca, Teodora jest postrzegana jako zagłada rodziny. Chora psychicznie, trwoniąca majątek krakowskiego wizjonera. Nie zajmuje się dorastającymi dziećmi, ciągle wyjeżdża na kuracje zdrowotne, nie szanuje męża, wszystkim sprawia ból. Obraz niesprawiedliwy? Imitacja i powtarzalność sprawiły, że wielka muza najwybitniejszego i najpopularniejszego malarza polskiego w XIX wieku jawi się jako jego największe przekleństwo.

Wzornictwo przemysłowe zakładów odlewniczych z terenu powiatu koneckiego od lat 70. XIX wieku do 1939 roku

Daria Rutkowska-Siuda

Żeliwo w połowie XIX w. zyskiwało coraz większą popularność zarówno w budownictwie jak i wzornictwie przesyłowym. Bogate tradycje odlewnicze powiatu koneckiego należącego do Staropolskiego Okręgu Przemysłowego w większości budują zakłady rozwijające się na przełomie XIX i XX w. Należy zwrócić szczególną uwagę na Odlewnię w Stąporkowie oraz zakłady Piotr Ławacz, Szai Kronenbluma i Józef Mintz w Końskich. Niniejszy artykuł skupia się na analizie jedynie fragment asortymentu odznaczającego się ciekawymi formami. Drzwiczki piecowe można podzielić na trzy kategorie wzorów opartych na: ornamencie historyzującym, motywach secesyjnych, formach geometrycznych. Prezentowane w artykule modele powielały się w asortymencie wszystkich zakładów. Ich popularność na ówczesnym rynku była ogromna, na co wskazują liczne zachowane przykłady.

Zabytek przyjazny środowisku – możliwości stosowania proekologicznych rozwiązań w teorii i praktyce. Zarys problemu

Katarzyna Schatt-Babińska

Problem zmian klimatycznych i skutków, jakie mogą one wywołać spowodował odgórne planowanie przez kraje Unii Europejskiej praktycznych działań, które mają zapobiec tym zmianom. Próby wprowadzania proekologicznych rozwiązań widoczne są także wśród zabytkowej zabudowy. Działania te nie są ustandaryzowane, obecnie ochrona zabytków stoi przed wyzwaniem wprowadzenia zmian w teorii konserwatorskiej. Szansą na standaryzację proekologicznych rozwiązań stosowanych w obrębie zabytkowych obiektów jest przygotowywany przez Narodowy Instytut Dziedzictwa projekt standardów postępowań konserwatorskich, w tym wydawanie pozwoleń na instalacje fotowoltaiczne w obiektach zabytkowych, w ich otoczeniu i na obszarach chronionych.

Niniejszy artykuł odpowiada na pytania: czy chroniąc zabytki można chronić klimat, czy zgodnie z polityką zrównoważonego rozwoju wytwarzanie energii odnawialnej oraz ochrona zabytkowego budownictwa są traktowane jako równorzędny interes społeczny? Aby odpowiedzieć na te pytania należy w pierwszej kolejności przeprowadzić analizę obowiązującego prawa i określić, w jakim zakresie teoria konserwatorska zezwala na wykorzystanie proekologicznych rozwiązań przy zabytkowych obiektach. Dopełnieniem analizy przepisów prawnych i orzecznictwa jest przedstawienie wyników wywiadów z architektami oferującymi usługi projektowe w zabytkowych obiektach (siedem osób) oraz urzędnikami Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Łodzi (trzy osoby).

Należy mieć na uwadze, że zabytkowe nieruchomości należą do szczególnego zasobu kulturowego, o który należy dbać. Dbanie o środowisko w kontekście klimatycznych zmian, jest równie ważne, jednak planowanie działań proekologicznych nie może być stawiane w opozycji do zachowania dziedzictwa kulturowego.

RECENZJE I SPRAWOZDANIA:

Renesans opowiada. Malarstwo mistrzów renesansu z kolekcji Accademia Carrara (wystawa na Zamku Królewskim w Warszawie)

Tatiana Popova

Jan J. Błoński, „Zwycięstwo sławnej cudami w swoich obrazach…” Tradycje o cudownych ocaleniach miast południowo-wschodniej Rzeczypospolitej w czasie powstania Chmielnickiego, Toruń 2022

Patryk Jadczak

 

Komentarze

Ten post dostępny jest także w języku: angielski