TECHNE. Seria Nowa: Tom 1 Nr 11 (2023)

Opublikowano: 14 marca 2024
Kopia – Kopia – Kopia – Bez tytułu (1200×830 px)
Zapraszamy do lektury czasopisma TECHNE/TEXNH wydawanego przez Instytut Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego, który jest poświęcony trzem zasadniczym zagadnieniom: sztuce dawnej w Rzeczypospolitej, teorii i estetyce sztuki nowoczesnej oraz sztuce obszarów pozaeuropejskich. Celem periodyku jest prezentacja głównych nurtów badań prowadzonych w Instytucie Historii Sztuki Uniwersytetu Łódzkiego oraz współpraca z wiodącymi ośrodkami naukowymi, pozwalająca na publikację tekstów polskich i zagranicznych badaczy dziejów sztuki.
W numerze (PDF):
Wstęp
Irmina Gadowska, Agnieszka Gralińska-Toborek, Aneta Pawłowska
Portret przed wynalazkiem fotografii. Fizjonotras Tadeusza Kościuszki
Ewa Letkiewicz
Rycina z portretem Tadeusza Kościuszki ze wzniesioną do góry szablą od chwili swego powstania w 1794 roku przez cały wiek XIX należała do najpopularniejszych wizerunków Naczelnika, najczęściej kopiowanych i trawestowanych. Mimo popularności portret nie stał się przedmiotem szczegółowych badań i nie doczekał się odrębnego opracowania. Był jedynie wzmiankowany przy okazji wystaw rocznicowych poświęconych Tadeuszowi Kościuszce i insurekcji 1794 roku, a także omawiania ikonografii Tadeusza Kościuszki oraz druków propagandowych związanych z insurekcją.
Wbrew informacji zamieszczonej na portrecie, mówiącej o autorstwie Quenedeya (informacja dotyczy Edmé Quenedeya 1756–1830) i rytowaniu Delanaux, portret łączony był z nazwiskiem Gilles’a Louis Chrétiena (1754–1811). Ta niejednoznaczność autorstwa sprawiała, że w literaturze przedmiotu portret ten, będący pierwowzorem dla dziesiątek portretów Kościuszki ze wzniesioną szablą, określany jest jako „typ Chrétiena” lub jako „typ Quenedeya”.
Z informacji pozostawionej na graficznym portrecie wynika, że został on wykonany „mechanicznie”, urządzeniem określonym jako „phisionotrace”. W rzeczywistości rycina wykonana została techniką trawienia. Oryginalny wizerunek Tadeusza Kościuszki wykonany fizjonotrasem nie jest znany. Prawdopodobnie nie zachował się do naszych czasów.
Zapoznane dzieło Jana Styki w kościele ojców jezuitów w Łodzi
Krzysztof Stefański
Obecny kościół ojców jezuitów w Łodzi pw. Najświętszego Serca Jezusa to dawny (do 1945 r.) kościół ewangelicko-augsburski pw. św. Jana Ewangelisty, wzniesiony w latach 1880–1884. W jego ołtarzu głównym zawisło dzieło Jana Styki zatytułowane Chrystus nauczający uczniów i rzesze ludu, ufundowane przez jednego z najbardziej znanych łódzkich przemysłowców Juliusza Kunitzera. Obraz powstał w ciągu 1885 r., a w kościele został zawieszony w styczniu następnego roku. Wzbudził duże zainteresowanie w Łodzi i w Warszawie. Jego surowa forma artystyczna dostosowana została do wymogów kultu luterańskiego.
To zadecydowało zapewne, że w momencie przejęcia kościoła w 1945 r. przez jezuitów obraz został zdjęty z ołtarza głównego i przeniesiony na emporę. Tam znajdował się przez kilkadziesiąt lat. Zainteresowano się nim dopiero pod koniec ubiegłego stulecia, kiedy rozpoczęto renowację świątyni. Obraz został poddany konserwacji i pojawiły się plany jego zawieszenia na ścianie prezbiterium. Do dziś nie zostały jednak zrealizowane. Obraz znajdował się przez kilka lat w domu zakonnym ojców jezuitów, a obecnie zawisł na tylnej ścianie towarzyszącej kościołowi kaplicy św. Krzysztofa. To wysokiej klasy dzieło sztuki religijnej, jedno z najlepszych w dorobku Styki, którego losy są znamienne dla przemian zachodzących w Polsce po 1945 r., wciąż czeka na docenienie i właściwe wyeksponowanie.
Instrumentarium huculskie w sztuce polskiej XIX i XX wieku – wybrane przykłady
Anita Błażejewska
Celem niniejszego artykułu jest przedstawienie wątków muzycznych, które są obecne w tradycyjnej kulturze Huculszczyzny, oraz ich wpływu na sztukę polską w XIX i XX wieku. W ramach opracowania omówiono wybrane dzieła sztuki, skupiając się na charakterystycznym instrumentarium reprezentatywnym dla omawianego regionu. Skrzypce, fujarki, cymbały, trembita, róg oraz lira korbowa zostały sklasyfikowane i opisane pod względem budowy oraz funkcji. Główny element pracy stanowi analiza dzieł sztuki, które poruszają tematy związane z muzyką uprawianą i tworzoną przez Hucułów. Uwzględniono motywy ikonograficzne, które zostały podzielone na dziewięć grup. Omówiony dorobek artystyczny twórców działających na przełomie XIX i XX wieku pozwala ocenić, w jaki sposób obecność wątków etnomuzykologicznych w sztuce przedstawiającej Huculszczyznę i jej mieszkańców wpłynęła na malarstwo inspirowane ludowością.
Panorama studiów nad wzornikami hafciarskimi w Meksyku
Alejandra Mayela Flores Enríquez
W Meksyku, przede wszystkim w ciągu XIX wieku, opracowywanie wzorów hafciarskich było zajęciem bardzo popularnym wśród młodych dziewcząt. Powstawały obiekty, które ukazywały powtarzalność pewnych ornamentów i sposobów wykonania, i stawały się wzornikami demonstrującymi rodzaje technik hafciarskich. Tkaniny te były już przedmiotem wielu studiów, szczególnie w ujęciu historycznym, etnograficznym, archeologicznym czy związanym z konserwacją dzieł sztuki. Pozwoliło to na wyodrębnienie głównych koncepcji, które miały wpływ na wytyczenie schematów determinujących dotychczasowe podejście do tematu. W prezentowanym artykule dokonano przeglądu różnych koncepcji badań, które ukształtowały refleksję dotyczącą wzorników hafciarskich w Meksyku, uwzględniono także studia zagraniczne. Zostało również zaproponowane ujęcie z zakresu historii sztuki, pozwalające na nowe ustalenia i możliwości analizowania tych obiektów będących elementami kultury materialnej. Kobiety, które zajmowały się opracowywaniem wzorników, można postrzegać jako artystki, mistrzynie swego fachu, których wirtuozeria przejawiała się w klasie samych obiektów będących rezultatem poświęconego czasu i niezwykłej sprawności manualnej.
Od salonu do buduaru. Wystrój i wyposażenie wnętrz łódzkiej burżuazji 1890–1939 – wybrane problemy
Łukasz Grzejszczak
U progu XX stulecia w strukturze społecznej łódzkiego mieszczaństwa dominowała grupa drobnomieszczaństwa, której odsetek wynosił 20%, wywodząca się z niej burżuazja stanowiła około 7%, a odsetek przedstawicieli zamożnej inteligencji szacuje się na około 2,2–5%.
W początkowym okresie, tworząc własny styl życia, wyemancypowane mieszczaństwo aspirowało do wzorów czerpanych z wyższych warstw społecznych, zwłaszcza arystokracji. Elegancja i wykwintność – co podkreśla Norbert Elias – będąc podstawą prestiżu, pozwalają mieszczaństwu, tak jak w przeszłości arystokracji, oddzielić się od innych warstw społecznych. Jednym z elementów budujących społeczny prestiż było posiadanie odpowiednio wyposażonej siedziby, jak zauważa Walter Benjamin „wnętrze jest dla osoby prywatnej czymś w rodzaju wszechświata. W nim gromadzi ona to, co dalekie i co przeszłe”. Wnętrze mieszkalne jest bowiem przestrzenią o ściśle wyznaczonych granicach i funkcjach, które mają służyć nie tylko zaspokajaniu podstawowych ludzkich potrzeb, ale także pragnienia wygody. Odzwierciedla się ono w funkcji reprezentacyjnej, której sprzyja prowadzenie życia towarzyskiego, nieograniczonego jedynie do rozgałęzionej rodziny, ale obejmującego znacznie szerszą wspólnotę.
Artykuł ma przybliżyć problematykę związaną z wystrojem i wyposażeniem wnętrz zarówno rezydencji, jak i zamożnych mieszkań, mających głównie charakter neostylowy, podporządkowany określonym treściom, wśród których dominowała chęć autoprezentacji. Podjęto w nim rozważania dotyczące kategorii porządkujących – w pewnym sensie – układ i wygląd oraz sposób urządzenia poszczególnych pomieszczeń. Czy były to tylko zmieniające się mody, czy też uniwersalny pierwiastek skupiający się wokół reprezentacyjności i prywatności? Zaprezentowano także wyniki badań związanych z kulturą materialną, wyposażeniem, programem ikonograficznym wnętrz oraz obyczajowością. Chcąc przedstawić omawiane zagadnienia, odwołano się do materiałów archiwalnych, ikonograficznych, relacji pamiętnikarskich i wspomnień. Skupiono się też na różnorodności wyposażenia, omawiając nie tylko meble.
Niewidoczni w sztuce i zapomniani przez historię. Refleksje na temat sztuki jako czynnika przechowującego narodową pamięć historyczną
Olga Isabel Acosta Luna
Tekst stanowi refleksję nad sposobem, w jaki niektórzy artyści, przedstawiciele sztuk wizualnych od XIX wieku uwidaczniali w swoich pracach obecność zapomnianych i ignorowanych grup społecznych, takich jak potomkowie Afrykańczyków, kobiety, ludność tubylcza i chłopi, którzy odegrali zasadniczą rolę w procesach emancypacyjnych w Kolumbii zapoczątkowanych w 2. połowie XVIII wieku. Aktywność artystyczna związana z marginalizowanymi grupami była tradycyjnie ignorowana w środowiskach muzealnych Kolumbii. W tekście znalazły się przemyślenia dotyczące problemu „zapomnienia grup podporządkowanych” jako istotnego czynnika kształtowania się lokalnej pamięci historycznej, a także analiza prób ich uwidocznienia w sztuce narodowej, które podejmowano od XIX wieku. Zostały zaprezentowane trzy konkretne studia przypadku, które ukazują różne momenty w historii sztuki w Kolumbii (1845–1860, 1910–1950 i 2010). W analizie podkreślono także rolę obchodów 200-lecia niepodległości Kolumbii (Bicentenario de la Independencia de Colombia) w 2010 roku, a zwłaszcza wystawy prezentowanej w Museo Nacional de Colombia Las historias de un grito. 200 años de ser colombianos (Historia krzyku. 200 lat bycia Kolumbijczykami) w dniach 3 lipca 2010 – 16 stycznia 2011. Celem wystawy było m.in. zaradzenie „procesowi zapomnienia” i uwidocznienie wysiłków podejmowanych od końca XX wieku przez historiografię narodową w celu uzupełnienia historycznych luk.
Geneza wzornictwa i początki produkcji srebrnej biżuterii i galanterii w Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego ORNO w Warszawie (1949–1954)
Michał Myśliński
Tekst przedstawia kształtujące się na przełomie lat 40. i 50. XX wieku wzornictwo oraz produkcję srebrnej biżuterii, wytwarzanej w Spółdzielni Przemysłu Ludowego i Artystycznego ORNO, działającej w latach 1949–2003 w Warszawie. Podstawą omówienia jest tzw. Wielka Księga ORNO – rękopiśmienny katalog wyrobów, prowadzony przez prezesa spółdzielni Romualda Rochackiego w latach 1949–1954. W Księdze, która dotychczas nie stała się przedmiotem analizy, widnieją rysunki około 280 dzieł, wzbogacone informacjami o autorach, czasie zgłoszenia wzoru, produkcji, ocenach artystycznych i technicznych itp. Analiza rysunków oraz wpisanych do Księgi informacji o spółdzielni pozwala wskazać genezę wzornictwa ORNO – opartego na idei samokształcenia i doskonalenia twórczych umiejętności członków spółdzielni, a także przekazywanej im wiedzy o sztuce polskiej, poznawanej na wykładach i wycieczkach krajoznawczych. Srebrna biżuteria ORNO stanowi istotny nurt polskiego wzornictwa sztuki użytkowej po 1945 roku.
Teoretyczne konteksty surrealizmu: Rosenstein, Kantor
Agnieszka Kuczyńska
Celem artykułu jest próba uzupełnienia badań nad twórczością Erny Rosenstein o nową perspektywę interpretacyjną. Artystka przez całe życie mierzyła się z żydowską tożsamością, wojennym koszmarem i tragiczną śmiercią rodziców, toteż dotychczasowe opracowania w konieczny sposób włączały jej dzieło w badania nad Holocaustem, a jednocześnie podkreślały kobiecy, odczytywany przez informe Bataille’a – związany z biologią i seksualnością charakter jej prac. W sytuacji, kiedy takie ujęcie tematu zostało już w znacznym stopniu wyczerpane, korzyści badawcze może przynieść spojrzenie na twórczość Rosenstein i przygotowaną przez Kantora wystawę jej prac w Zachęcie (1967) przez pryzmat teorii przedmiotu surrealistycznego i – paradoksalnie – przypomnienie kilku związanych z surrealizmem aspektów teorii rzeźby.
Tworzone przez Rosenstein przedmioty były celowo byle jakie, poskładane z rzeczy zniszczonych, pozbawionych swojej pierwotnej funkcji. O przedmiotach surrealistycznych mówi się zwykle jako o fetyszach podkreślając ich inspirujący wpływ na sposób interpretowania erotyki w twórczości artystek takich jak np. Louise Bourgois. Znacznie rzadziej pamięta się o tym, że przedmiot surrealistyczny związany był nie tylko z potrzebą materializowania erotycznych pragnień i kompleksów, ale także z potrzebą przekonstruowania sposobu rozumienia rzeczywistości według zasad, które podpowiadała nowoczesna nauka.
Odwołanie się do modelu rzeczywistości, który surrealizm tworzył w oparciu o odkrycia naukowe podważające przekonanie o stabilności świata, a jednocześnie przypomnienie surrealistycznej niechęci wobec tektoniczności pozwala z tych źródeł wywieść metamorficzny charakter biologicznych kształtów typowych dla rysunków i malarstwa Rosenstein, ale też kruchość zagrożonych rozpadem przedmiotów, które wykorzystywała w swoich trójwymiarowych pracach. Z drugiej strony, jest to na tyle duży kwantyfikator, żeby jednocześnie pomóc w interpretacji niedookreślonych, skomplikowanych układów przestrzennych z obrazów Roberta Matty, które tak bardzo fascynowały Kantora.
Artykuł zwraca uwagę na znaczenie tekstu Le Crise de l’objet André Bretona napisanego w związku z wystawą Exposition surréaliste d’objets [1936], która stanowiła kulminację surrealistycznych zainteresowań przedmiotem i zwraca uwagę na jego związki z Le Nouvel Esprit scientifique Gastona Bachelarda. Postulowane tam „otwarcie racjonalności” oraz korekta pojęcia realizm traktowane są jako konieczna konsekwencja odkrycia dziedzin takich jak geometria nieeuklidesowa, teoria względności czy mechanika kwantowa. Breton podkreślał, że bezpośrednio dostępne dane zmysłowe zbyt długo były mylone z tym, co realne. Surrealistyczna wystawa przedmiotów dowodziła, że przedmioty pozostają tymi samymi przedmiotami nawet wtedy, kiedy z różnych względów przestają pełnić wyznaczone im funkcje użytkowe. Surrealizm z przedmiotów dziwacznych, zniszczonych nie do poznania, takich które utraciły funkcję użytkową, a jednak zachowały swoją tożsamość zrobił argument na rzecz wartości indywidualnej egzystencji niezależnej od funkcji w systemie społecznym.
W tym kontekście przypominam tekst Kantora zatytułowany Surrealizm opublikowany w „Przekroju” w maju 1948 roku, ponieważ jest to jeden z rzadkich przypadków, kiedy mówił on o surrealizmie niemal otwarcie i rozkładał akcenty w sposób ważny zarówno ze względu na przyjętą tutaj teoretyczną perspektywę, jak i z punktu widzenia wzajemnych związków twórczości obojga artystów. Artykuł wskazuje także na konieczność brania pod uwagę elementu autocenzury w interpretowaniu wypowiedzi artystów w czasach PRL, nie tylko w czasach stalinowskich, ale też później, w rytmie kolejnych odwilży i przymrozków.
Produkcja sztuki – pracownia artysty jako „fabryka” na przykładzie warsztatu Joany Vasconcelos
Zuzanna Rymkiewicz
Artykuł jest analizą warsztatu współczesnej portugalskiej artystki Joany Vasconcelos. Najważniejszymi aspektami poruszanymi w tekście są przyjęta w atelier organizacja pracy przy wykonywaniu dzieł (struktura wieloosobowego zespołu) oraz komercyjny profil działalności artystki. Współczesny artysta często staje przed wyzwaniem przeniesienia w świat materialny swojej koncepcji – szczególnie jeśli dzieło ma dużą skalę lub zawiera elementy nietypowych materiałów czy rozwiązań, jak w przypadku Vasconcelos. Czynniki produkcyjne mogą mieć determinujący wpływ na proces twórczy i wykonawczy. Ponadto nawet gotowa praca musi mieć zapewniony odpowiedni transport, promocję, warunki przechowywania, a ostatecznie konserwację. Artystka pozostaje autorką koncepcji wszystkich swoich dzieł, mimo że powstają one bez jej bezpośredniej fizycznej ingerencji. Skala pracowni oraz zaangażowanie licznych pomocników pozwalają porównać ją do warsztatu Petera Paula Rubensa. Analogia jest trafna, również w kwestii uznania, jakie otaczało obu artystów. Rubens otrzymywał zamówienia od królewskich i książęcych rodzin, Vasconcelos wykonuje dzieła dla rodziny Rotschildów, a jej pracownie współcześnie odwiedzają celebryci i postacie popkultury. Vasconcelos zbudowała warsztat, który można porównać do fabryki ze względów organizacyjnych – podporządkowania procesu porządkowi produkcyjnemu. Takie znaczenie wyrazu jest dalekie od nazywanej w ten sam sposób przestrzeni twórczej Andy’ego Warhola. Zarówno z samym nurtem pop-artu, jak i jego czołowym przedstawicielem artystkę łączy komercyjny profil działalności – zaangażowanie we wzornictwo przemysłowe, tworzenie prac na zlecenie m.in. domów mody. Joana Vasconcelos buduje swoją markę w świecie komercji, kapitalizując swoje nazwisko, jednocześnie tworząc dzieła o krytycznym komentarzu wobec mechanizmów kapitalizmu. Nie jest to oznaką hipokryzji, a świadomości uwikłania artysty w wielorakie mechanizmy społeczno-gospodarcze. Zamiast przyjmować anarchistyczną postawę, można wykorzystać je na swoją korzyść i zbudować nazwisko, którego głos będzie znaczący.
Koncepcje i funkcjonowanie muzeów street artu na przykładzie Amsterdamu
Aleksandra Dudek
Choć street art był kiedyś marginalizowany, obecnie zyskuje uznanie w instytucjonalnych obszarach sztuki. Muzea street artu, urban artu czy graffiti istnieją już w wielu miejscach na świecie, jednak swoistym fenomenem jest to, że aż trzy instytucje identyfikujące się poprzez sztukę uliczną istnieją w Amsterdamie. Jako prywatne podmioty nie obowiązują ich standardy, prawa ani obowiązki tradycyjnych muzeów, wobec czego ich funkcjonowanie nie zawsze wypełnia przyjęte w definicji muzeum funkcje. Celem artykułu jest analiza trzech amsterdamskich muzeów pod względem inicjacji, obranych przez instytucje misji, kolekcji oraz działalności edukacyjnej. Autorka zauważa, że muzea street artu przedefiniowują tradycyjne pojęcie muzeum, uwzględniając rdzenne cechy tego medium, takie jak jego buntownicza natura i ciągłe przekraczanie granic.
Powstanie kolekcji współczesnej kaligrafii japońskiej w Muzeum Okręgowym w Toruniu i perspektywy jej rozwoju
Katarzyna Paczuska
Tematem artykułu jest powstanie jednej z najmłodszych kolekcji Muzeum Okręgowego w Toruniu – zbioru współczesnej kaligrafii japońskiej, w latach 2010–2022. Dzięki darowiznom przekazanym przez japońskich mistrzów kaligrafii udało się stworzyć liczącą blisko 150 obiektów kolekcję.
Wobec niemal całkowitego braku zakupów obiektów sztuki Dalekiego Wschodu do zbiorów muzeum w ostatnich dekadach, dalsze wzbogacanie kolekcji Kamienicy pod Gwiazdą bazowało na darowiznach. Najliczniejsze pochodziły od japońskich mistrzów kaligrafii. Dzięki nim udało nam się zgromadzić wyjątkowy w skali krajowej, ciekawy i różnorodny zbiór współczesnej kaligrafii japońskiej.
Od pierwszego spotkania z mistrzyniami i mistrzami japońskiej kaligrafii podczas wystawy w 2010 roku nasze kontakty cechowały się wzajemnym szacunkiem, serdecznością i zrozumieniem. Najlepszym dowodem na to jest coroczna organizacja przez Muzeum Okręgowe Toruniu wspólnie z Association for International Advancement of Calligraphy Culture (AIACC) wystaw w Toruniu oraz przyjazdy kaligrafów, którzy nie tylko dzielili się swoją wiedzą i umiejętnościami z uczestnikami warsztatów, ale także przekazywali swoje dzieła Muzeum Okręgowemu w Toruniu. Nieocenioną rolę przy organizacji wystaw i kontaktach z kaligrafami od początku odgrywa sekretarz generalny AIACC – Shinkichi Okada.
Powstanie kolekcji kaligrafii japońskiej Muzeum Okręgowego w Toruniu jest dla kustosza przykładem komfortowej sytuacji tworzenia zbioru. Poprzez regularny napływ nabytków i możliwość samodzielnego dokonywania wyboru części prac, które go dopełniają, mogliśmy stworzyć bardzo różnorodną kolekcję. Znajdują się w niej dzieła prezentujące szeroki wachlarz stylów kaligraficznych, począwszy od tradycyjnych po nowoczesne, będące na pograniczu malarstwa. Na pracach tych pojawiają się hasła, sentencje oraz poezja od wierszy Kakinomoto no Hitomaro (ur. ok. 660, zm. 707–708), po haiku Masaki Yūko, poetki urodzonej w 1952 roku. Co nie mniej ważne, zbiór ten nie jest zamknięty, gdyż współpraca ze stowarzyszeniem AIACC nadal jest kontynuowana, co daje nadzieję na pozyskanie następnych prac do naszej kolekcji.
Globalny rynek sztuki w obliczu kryzysów 2008 oraz 2020 roku
Anna Niedzielska
Artykuł dąży do odpowiedzi na pytanie o to, jak globalny rynek sztuki zareagował na dwa największe kryzysy ekonomiczne początku XXI wieku. Pierwszy miał źródło w sektorze bankowym, drugi był związany z epidemią COVID-19. Oba wpłynęły na handel dziełami sztuki, wymuszając bezprecedensowe zmiany. W obu przypadkach, po początkowej fazie załamania i paraliżu, rynek sztuki szybko odzyskał równowagę, a wartość obrotów wracała do poziomu sprzed załamania. Warto wspomnieć, że proces ten następował wyraźnie szybciej niż w przypadku pozostałych form inwestowania. Instytucje rynku sztuki, wcześniej uznawane za niezwykle tradycyjne i konserwatywne, zdecydowały się na doniosłe i szybkie przekształcenia, co dowiodło ich elastyczności i otwartości na zmiany. Czynnikiem, który przyspieszył wyjście światowego rynku sztuki z recesji roku 2008, była wzmożona aktywność kolekcjonerów chińskich i włączenie do obiegu aukcyjnego i galeryjnego rynków wschodzących. Wraz z rozprzestrzenianiem się epidemii COVID-19 rynek sztuki stanął w obliczu kolejnego kryzysu, który prawie całkowicie uniemożliwił mu funkcjonowanie w tradycyjnej formie. Dramatyczna sytuacja szybko zmobilizowała rynek sztuki do przyjęcia gwałtownej rewolucji cyfrowej. Dzięki nowym technologiom, które całkowicie zmieniły jego wcześniejszy model funkcjonowania, rynek sztuki przetrwał, a wkrótce osiągnął wzrost. Również kolekcjonerzy zaakceptowali zmiany technologiczne – szczególnie dotyczyło to pokolenia urodzonego w latach 80. i 90. XX wieku. To właśnie ci nabywcy stali się niezwykle aktywni na rynku sztuki i to oni będą kształtować jego przyszłość. Omawiane wydarzenia nie zachwiały pozycją dwóch największych rynków sztuki na świecie: Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii, ale pozwoliły dołączyć do ścisłej czołówki trzeci rynek – Chiny.
Remiksowanie iluzji. Krzysztofa Wieczorka droga od grafiki do malarstwa
Dariusz Leśnikowski
Krzysztof Wieczorek, zmarły w 2021 roku łódzki artysta, był wybitnym grafikiem. W swoich poszukiwaniach twórczych ujawniał naturę dociekliwego współczesnego manierysty. W swoich pracach poddawał „obróbce” między innymi cytaty z obrazów i grafik Herculesa Seghersa. Fragmenty krajobrazów stworzonych przez holenderskiego twórcę uzupełniały pejzaże zakomponowane przez polskiego artystę.
Wieczorek dopełniał obraz dzięki różnym, graficznym i malarskim, ingerencjom. Zabiegi te zmierzały ku zróżnicowaniu odbitek z nakładu, dzięki czemu nabierały one charakteru unikatowego. Krzysztof Wieczorek wykorzystywał w swojej pracy wykonane wcześniej matryce, także ich fragmenty, zestawiając je w rozmaitych konfiguracjach. Możemy tu mówić o swoistym „remiksowaniu” artystycznych komunikatów. Wieczorek tworzył warianty obrazów, a nawet ich sekwencje. Sukcesywne modyfikowanie podłoża graficznego dokonywało się w dużej mierze poprzez złożone działania o charakterze malarskim.
W dziełach Wieczorka podkład stanowi zarówno jednorodna odbitka graficzna, jak i ich kolaż. Części składowe mogły być wykonane w akwaforcie, akwatincie, mezzotincie, suchej igle, czy pochodzić z wydruku komputerowego. Wybór techniki (lub technik), stopień destrukcji matrycy (dokonujący się na przykład poprzez chropowacenie, rytowanie i trawienie powierzchni) determinował do pewnego stopnia dalsze poczynania twórcy. Podobnie jak wykorzystanie kolorowych papierów do druku. Artysta eksperymentował także z podłożem, wykorzystując do swoich kompozycji powierzchnie płócienne, tekturowe czy drewniane. Podkład graficzny był poddawany zabiegom malarskim. Twórca kładł na powierzchni grafiki warstwę farby akwarelowej, olejnej czy akrylowej. Impregnował powierzchnie werniksami.
Istota poszukiwań podejmowanych przez Krzysztofa Wieczorka kryje się oczywiście w zachowania równowagi pomiędzy aspektami technicznymi i technologicznymi, a walorami estetycznymi dzieła oraz wyznaczanymi przez elementy świata przedstawionego treściami. W swoich poszukiwaniach twórca odnosił się do skomplikowanych relacji między tym, co graficzne, a tym, co malarskie. Szukał uniwersalnego, integralnego języka komunikacji wizualnej.
Fabryka Wyrobów Metalowych Famak – zapomniana firma łódzka
Łukasz Grzejszczak
Artykuł prezentuje pionierskie wyniki badań nad dziejami Fabryki Wyrobów Metalowych Famak, największego w okresie dwudziestolecia międzywojennego producenta sztućców i galanterii stołowej w Łodzi. Dotychczas w literaturze przedmiotu nie podejmowano zagadnień związanych z działalnością łódzkich firm produkujących wyroby platerowane. W artykule omówiono powstanie wytwórni, jej historię oraz scharakteryzowano profil produkcji.
Z, Ż, Ź i dalej
Krzysztof Cichoń
Młyny czasu. Mąka Wystawa: Włodzimierz Pawlak, Dzienniki 1989–2022, Muzeum Sztuki, MS2 10 marca – 11 czerwca 2023; kurator: Andrzej Biernacki współpraca: Paulina Kurc-Maj, koordynacja wystawy: Magdalena Milewska
Krzysztof Cichoń
Freedom Taking Place: War, Women and Culture at the Intersection of Ukraine, Poland, and Belarus, red. Jessica Zychowicz, Vernon Press 2023
Joanna Dobkowska-Kubacka

 

Komentarze

Ten post dostępny jest także w języku: angielski