Marcin Giełzak

Marcin Giełzak

Przedsiębiorca, dziennikarz, autor i współautor książek i artykułów, ekspert w dziedzinie nowoczesnych technologii i innowacyjnych modelów biznesowych.
Więcej

Skąd nie warto uczyć się przedsiębiorczości?

Kult przedsiębiorczości zbyt łatwo przechodzi w kult konkretnych przedsiębiorców. Najbardziej jaskrawym tego przejawem dawniej był Steve Jobs, a dziś jest Elon Musk. W takiej sytuacji łatwo uwierzyć, że sukces w biznesie determinują podobne „wskaźniki”, jak te, które opisał Picasso mówiąc o sztuce: 95% osobowości i 5% talentu. Brakuje tutaj tego, co najważniejsze – ciężkiej pracy. Nie tylko nad rozwojem firmy, ale też nad własnymi kompetencjami.

 

Przedsiębiorczość to postawa (którą da się kształtować) i zestaw umiejętności (których można się nauczyć). Człowieka interesu musi cechować czujność, umiejętność wykorzystywania okazji rynkowych, tolerancja na ryzyko i zdolność podejmowania decyzji w warunkach niepewności. Ale każdy, kto założył własną firmę i utrzymał ją nad kreską przez kilkanaście miesięcy wie, że potrzeba czegoś jeszcze: szerokiej, multidyscyplinarnej, praktycznej wiedzy. Przedsiębiorca nie jest specem od marketingu, finansów czy HR-u. Jest kimś, kto umie operować w każdym z tych obszarów i ma wolę zdobywania kompetencji, która mu to umożliwia. Jeśli odwołamy się do typologii Isaiah Berlina, przedsiębiorca zdecydowanie jest lisem (który wie coś o tysiącu rzeczy), a nie kretem (który wie wszystko o jednej rzeczy).

 

Jeśli ktoś rozważa wejście na tę ścieżkę, i szuka potrzebnej mu wiedzy w literaturze, zdecydowanie odradzałbym mu wszelką „beletrystykę biznesową”: książki samopomocowe, pseudopsychologię motywacyjją, hagiografie celebrytów przedsiębiorczości. Rekomendowałbym raczej jedną z tych pozycji, które:

 

  1. Napisane są przez ekspertów w swoich dziedzinach: teoretyków, ale także praktyków marketingu, rachunkowości, prawa, podatków, tworzenia modeli biznesowych.
  2. Na żadnym etapie nie sugerują, że przedsiębiorczości można się nauczyć kartkując dziełko, które ma 120 stron wypełnionych dużą czcionką i licznymi obrazkami. Ponad pół tysiąca stron uzupełnionych o przypisy, wykresy i statystyki budzi większe zaufanie.
  3. I wreszcie, odwoływałbym się do wyczerpująco opisanych i przeanalizowanych doświadczeń ludzi, którzy naprawdę założyli firmy.

Sprowadzając to do konkretu, zdecydowanie mogę polecić książkę Przedsiębiorczość i zarządzanie w małej i średniej firmie. Teoria i praktyka. Praca przygotowana pod redakcją Renaty Lisowskiej i Jarosława Ropęgi jest syntezą 20 opracowań tematycznych napisanych przez 25 badaczy oraz praktyków biznesu. Nie na wyrost autorzy określają je mianem „rozdziałów” raczej niż „artykułów”. Każdy kolejny tekst podejmuje inny problem, z którym mierzy się przedsiębiorca, kierując jego uwagę ku odpowiedziom, jakie podsuwają literatura przedmiotu oraz z życia wzięte studia przypadków.

 

W rozdziale napisanym przez Sylwię Graczyk omówiono prawne aspekty i wymogi towarzyszące zakładaniu działalności gospodarczej. Dwa rozdziały później, Jacek Kalinowski przybliża zarządzanie podatkami w małych i średnich firmach. Następnie m.in. Robert Kozielski, jako ekspert z dziedziny marketingu, omawia modele biznesowe, Katarzyna Wojtaszczyk, jako specjalista od zasobów ludzkich, tłumaczy problematykę HR, Grzegorz Urbanek, jako znawca zagadnień finansowych i rynków inwestycyjnych, tłumaczy, jak wyceniać udziały i akcje w MŚP itd. Na końcu każdego rozdziału załączona jest bibliografia oraz zestawy ćwiczeń, pomagające usystematyzować przyswajanie wiedzy. Przykładowo:

 

  1. Przygotuj kwestionariusz rozmowy z odchodzącym pracownikiem (zestaw pytań) i wykorzystaj go podczas symulacji takiej rozmowy.
  2. Czym różni się obniżona stawka odsetek za zwłokę od stawki podstawowej odsetek za zwłokę i kiedy jest ona stosowana?
  3. Wybierz dobrze znany rynek i zdefiniuj na nim główne segmenty odbiorców. Jak wyglądałyby prawdopodobne profile tych segmentów?

Jeśli powyższe pytania wydają się trudne, tym bardziej warto zajrzeć do książki, która w przystępny sposób wykłada na nie odpowiedzi, posiłkując się przy tym wskazówkami odnośnie tego, jak przekuć tę wiedzę na budowę przewagi konkurencyjnej.

Komentarze

Ten post dostępny jest także w języku: angielski

10.01.2017

Inne teksty tego autora

Łódź: Biografia

Najlepsze historie miast czyta się jak biografie. Wiedział to Simon Sebag Montefiore, który swój bestseller o Jerozolimie opatrzył podtytułem: A Biography. Gęstość zaludnienia i intensywność zabudowy ...

Wojna i pokój na Sri Lance

Indyjski pisarz i dyplomata Shashi Tharoor powiedział kiedyś, że jeśli Ameryka to tygiel, w którym stapiają się różne nacje, to subkontynent wraz z wyspiarskimi przyległościami przypomina raczej thali...