Vitalii Mazurenko

Vitalii Mazurenko

Doktorant prawa KUL. Autor artykułów w monografiach zbiorowych. Zastępca redaktora naczelnego portalu Obserwator Międzynarodowy i autor portalu ZIF (Zachodni Front Informacyjny, Ukraina) oraz kwartalnika „Nowa Europa Wschodnia”. Aktywista społeczny w trakcie Rewolucji Godności na Ukrainie. Zainteresowania naukowe i dziennikarskie: prawa człowieka, relacje Polsko-Ukraińskie, polityka w Europie Wschodniej, Gruzja, religia i wyznania.
Więcej

Nie bójcie się Niedźwiedzia – to tylko symbol

Dychotomia groźnych mocarstw „Niemcy versus Rosja” wydaje się iście polskim zjawiskiem. Podział ten rzutuje również na obecne postrzeganie polityki przez Polaków – jeśli nie globalnej, to co najmniej europejskiej.

 

Żadna inna polityczna pamięć zbiorowa regionu Europy Środkowo-Wschodniej nie jest tak wyczulona na przewagę (wyobrażoną lub rzeczywistą) i płynące z niej zagrożenie z dwu krajów na raz. Ukraińcy czy Litwini mają jednego „egzystencjalnego oponenta” – Rosję, Czechy – Niemcy, chociaż nie odbierane już tak jak kiedyś. Dlatego tak interesująca wydaje się publikacja Magdaleny Żakowskiej Kłopoty z niedźwiedziem. Rosja w niemieckim, austriackim i szwajcarskim dyskursie medialnym od XIX do XXI wieku. W swojej monografii autorka stara się spojrzeć na rzeczywistość oczami owej – w rozumieniu Junga – kultury „innego”, nakładając optykę badawczą na kontekst historyczny i polityczny.

Wspólnoty ludzkie często nie potrafią myśleć poza metaforą obrazu. Zwłaszcza wspólnoty narodowe. Dowodem tego jest m.in. memizacja sfery publicznej w mediach społecznościowych. Ciekawy wydaje się też proces przyswajania wizualizacji świata. Centralnym obrazem omawianej książki stał się niedźwiedź – w zależności od okresu budzący skojarzenia pozytywne (siłę, zdecydowanie i potęgę) albo negatywne (dzikość, orientalność, brak kultury lub litości względem zniewolonych narodów). Autorka zaznacza, że obraz niedźwiedzia na określenie Rosji wszedł na łamy prasy niemieckiej w XIX wieku z mediów anglojęzycznych. Warto przypomnieć, że Rosja, promowana w Europie od reform cara Piotra I, wyrosła na silnego europejskiego gracza, a niedźwiedź jako zwierzę totemiczne wśród prostego ludu funkcjonował nawet do drugiej połowy XIX wieku.

 
Można dyskutować, czy takie wyobrażenie Rosji nie było „podrzucone” przez jej władzę w celu kreowania własnego wizerunku na arenie europejskiej zgodnie z ludowym stereotypem „boi się – znaczy szanuje”.

 

Jakkolwiek było, posługiwanie się tym obrazem przetrwało do dziś. I chociaż w niemieckojęzycznej przestrzeni medialnej obecnie nie może być używane ze względu na poprawność polityczną panującą po II wojnie światowej, to w Rosji jest wciąż wszechobecne – od roku 2000 niedźwiedź znajduje się na fladze partii rządzącej Jedna Rosja.

Podczas lektury książki nasuwa się pytanie: kto zostaje utożsamiony z Rosją-Niedźwiedziem – naród czy władze? W mojej ocenie autorka wychodzi z demokratycznego paradygmatu decydującej roli narodu. Jednocześnie śledząc rozwój dyskursu medialnego, widzimy, że podmiotem decydującym o wizerunku Rosji są: początkowo car – jako samodzielny władca będący odzwierciedleniem całego kraju, w okresie III Rzeszy – naród, zgodnie z wizją nazistowskiej teorii rasowej, a w okresie zimnej wojny znów władza w formie zagrożenia komunistycznego. W ten sposób wyraźnie pokazane zostaje odniesienie do Rosji jako alter ego Niemiec z przywiązaniem do ewolucji świadomości społecznej tego kraju.

 
W dzisiejszym niemieckim dyskursie medialnym osobno rozpatruje się podmiotowość władzy i narodu. Autorka bada dyskurs zarówno mediów sympatyzujących z Rosją, jak i tych nastawionych do niej krytycznie. Na tle niemieckiego poczucia winy po II wojnie światowej wydaje się, że humanistyczne postrzeganie Niedźwiedzia ulega próbie przerzucenia winy za agresywną politykę Moskwy na jej władze, z bezkrytyczną oceną narodu jako wyłącznie ofiary, już nie nazistów, tylko rodzimego autorytaryzmu.

 

Dotyczący Rosji dyskurs niemieckojęzyczny w Austrii i Szwajcarii zbadany został w książce na wzór Niemiec, nie przeszkodziło to jednak zauważyć jego swoistego rozwoju. Na szczególną uwagę zasługuje rola Austrii w okresie ponazistowskim. Brak obciążenia poczuciem winy spowodował, jak się wydaje, mniejszą polaryzację poglądów względem wschodniego sąsiada Europy. Tym samym stały się one bliższe i zrozumiałe wskutek podobieństwa „krzywd” narodów państw wschodnioeuropejskich po upadku żelaznej kurtyny i ZSRR. W austriackim przekazie medialnym można zauważyć „most” między wschodnioeuropejską a niemiecką wizją Rosji.

Wątkiem dopełniającym znaczenie niemieckojęzycznego dyskursu względem Rosji jest kontekst bałkański sprzed wielkiej wojny oraz propaganda antysemicka III Rzeszy. Zderzenie dwóch silnych graczy na arenie międzynarodowej w efekcie doprowadziło do rozszerzenia lub pomieszania pojęcia „inny”. W przypadku krajów bałkańskich zmieszanie się rosyjskości z autentyczną tożsamością narodów ma do dziś odzwierciedlenie w ich mitologii narodowej. W przypadku propagandy antysemickiej obraz Żydów jako najbardziej zdeprawowanej grupy nakładał się na obraz Rosjanina-bolszewika (bez rozróżnienia narodów ZSRR), dodając do tego wizerunku takiej cechy jak dzikość, okrucieństwo i tchórzostwo.

W dzisiejszym niemieckim dyskursie medialnym nie dominują już obrazy Rosji obarczone aspiracjami imperialnymi. Wydaje się jednak, że nie eliminuje to lęku przed jej innością. Czy uda się niemieckiej wizji z niego wyzwolić? O tym może się przekonać czytelnik po przeczytaniu książki. Publikacja pozwala też przemyśleć na nową polską wizję polityczną. Pomagając zachodniemu sąsiadowi w dekonstrukcji stereotypów Rosji możemy skutecznej bronić Europy przed coraz bardziej agresywną polityką z jej strony.

Komentarze

Ten post dostępny jest także w języku: angielski

21.10.2020

Inne teksty tego autora