Ewa Ciszewska

Ewa Ciszewska

Filmoznawca, zajmuje się przede wszystkim kinem czeskim i słowackim oraz kulturą filmową Łodzi.
Więcej

Filmoznawca – kto to taki?

Kim są ci „oni”, którzy piszą mądre książki z przypisami? Są starzy czy młodzi, noszą trwałą czy fryzurę na pazia, na śniadanie jedzą owsiankę czy omlet? Nie znam odpowiednika Pudelka czy Kozaczka, który podawałby „fakty” z życia środowiska naukowego; może to i lepiej, biorąc pod uwagę zmyślone niekiedy doniesienia pochodzące z tych portali plotkarskich. No tak, ale jak zaspokoić głód wiedzy czy raczej ciekawości – takiej ludzkiej, niekoniecznie szukającej sensacji? Chcemy wiedzieć, jak inni osiągnęli sukces – może ich historie zainspirują nas i zmotywują do własnych poszukiwań? Poza tym, jak mawiał Bertrand Russell, nie warto powtarzać błędów innych ludzi – jest tyle własnych do zrobienia.

 

O tłumaczach wiemy to i owo dzięki książce Adama Pluszki Wte i wewte. Z tłumaczami o przekładach. Nawyki i fobie współczesnych polskich pisarzy wytropiła Agata Napiórska, autorka Jak oni pracują. Rozmowy o pracy, pasji i codziennych sprawach polskich twórców. Czas na naukowców, a w szczególności tych zajmujących się filmem – czyli filmoznawców, niegdyś zwanych filmologami. Wreszcie możemy poznać ich „wersję zdarzeń”. Co sądzą o własnych książkach? Jak to się stało, że zajmują się właśnie filmem? Jak wykształciła się ich specjalizacja w ramach dyscypliny?  Nie będę mamić, że zajrzymy do ich alkowy – takich pytań zadawać nie przystoi. Redagujący książkę Rozmowy przy filmie. Wywiady z polskimi filmoznawcami doktoranci filmoznawstwa UŁ – Agata Pospieszyńska, Katarzyna Żakieta i Mikołaj Góralik – zadbali, by nawet wątki związane z osobistymi doświadczeniami i opiniami podawane były w formie zgodnej z akademickim savoir vivrem.

 

Książka przynosi dziewięć rozmów z polskimi filmoznawcami związanymi zawodowo z różnymi ośrodkami naukowymi. Uniwersytet Łódzki reprezentują Elżbieta Durys, Tomasz Kłys, Piotr Sitarski, Natasza Korczarowska-Różycka. W publikacji spotkamy także Martę Brzezińską z Uniwersytetu Warszawskiego, Katarzynę Mąkę-Malatyńską z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu i Łukasza Biskupskiego z Uniwersytetu SWPS. Losy swoich filmoznawczych książek odkryli także autorzy, którzy w późniejszym okresie nie związali się na stałe z akademią – Maciej Robert (monografista filmowych adaptacji prozy Bohumila Hrabala) oraz Dominika Kawczyńska (autorka rozprawy o portrecie inteligenta w filmach Marka Koterskiego).

 

Spośród szeregu wątków podejmowanych w rozmowach – jak napisać własną książkę, jak wygląda warsztat akademika zajmującego się filmem, w jaki może się kształtować współpraca z wydawnictwem, czym się różni finalna publikacja od planowanej, na jakie pułapki powinni uważać młodzi adepci dyscypliny – szczególną uwagę zwraca pytanie o kształt i przedmiot filmoznawstwa. Przemiany technologiczne – weźmy choćby pod uwagę przejście od zapisu na taśmach filmowych, poprzez VHS, dvd i nośniki cyfrowe – ułatwiły dostęp do wielu tytułów umożliwiając ich szczegółową lekturę. Jak zauważyli uczestnicy spotkania promocyjnego książki, które miało miejsce w Muzeum Kinematografii w Łodzi, nie oznacza to jednak, że nagle wszystkie filmy otrzymaliśmy na wyciągnięcie ręki. Wiele tytułów wciąż jest nieosiągalnych, a cyfryzacja prowadzona w polskich archiwach obejmuje jedynie ułamek zbiorów. Książka prowokuje także pytanie: co właściwie powinien badać filmoznawca? Film czy to, co jest wokół niego? Ulotki filmowe, plakaty, bilety i materiały promocyjne dystrybutorów – to nie są rzeczy nieważne. Wreszcie seriale, programy telewizyjne, reklamy, zwiastuny i amatorskie filmiki na YouTube. Przyszłość filmoznawstwa rysuje się bardzo obiecująco.

Komentarze

Ten post dostępny jest także w języku: angielski

28.04.2017

Inne teksty tego autora

Zbrodnie z łódzkiego podwórka

Także zbrodniarze tworzą mitologię miasta. Kto w Łodzi nie słyszał o Ślepym Maksie, rzekomym obrońcy uciśnionych, który kradł bogatym by oddać biednym? Ślepy Maks, właściwym imieniem Menachem Bornszta...